wtorek, 24 sierpnia 2010

Meczet pojednania w miejscu rzezi ?

Budowa świątyni stanowiącej miejsce kultu religijnego nie jest żadnym ewenementem w dziejach ludzkości. Obie największe religie, Islam i Chrześcijaństwo mają tysiące takich przybytków na całym świecie. Ewenementem staje się dopiero budowa świątyni w lokalizacji którą można by nazwać kontrowersyjną. I tak, gdyby w Rijadzie (Arabia Saudyjska) rozpoczęła się budowa kościoła katolickiego, to byłaby to sensacja w skali świata.

Spokojnie, żadna taka inwestycja nie jest planowana w najbliższych latach.

Natomiast, pewną sensację stanowi planowana budowa nowego meczetu oraz centrum kultury islamskiej w bezpośredniej bliskości Ground Zero, miejsca w których stały wieżowce WTC, zburzone atakami fanatyków islamskich. I podobnie jak u nas w sprawie budowy warszawskiego meczetu, społeczeństwo amerykańskie jest podzielone na tych, którzy w imię tolerancji religijnej, popierają tę lokalizację i tych, a jest ich przytłaczająca większość, którzy z powodu tego ataku, a szczególnie stosunku tzw. ulicy arabskiej do tego barbarzyństwa, są oburzeni na społeczność islamską i imama Feisal Abdul Raufa, uważając że nie liczy się on w ogóle z wrażliwością nieislamskiej części nowojorczyków.

Propozycja, aby w tym miejscu pobudować ekumeniczne centrum modlitwy mahometan, żydów i chrześcijan, gdzie odbywałyby się nabożeństwa zgodnie rytuałami poszczególnych religii, a usługi społecznościowe oferowane byłyby przez poszczególne służby wyznaniowe, nie znalazła niestety poparcia u imama.

Feisal Abdul Rauf przedstawia się jako przyjaciel Izraela, oddany sprawie dialogu z Chrześcijanami i Żydami i jako ten imam, który zawsze potępiał rzeź znaną jako 9/11.
To akurat jest tzw. prawdą kwalifikowaną, czyli półprawdą, czyli jak to lubią mówić w TV, nie do końca prawdą.

Opinia publiczna w USA zapamiętała jego wypowiedź nagraną w 19 dni po tragedii dla programu CBS „60 minutes”: „Nie powiedziałbym, że Stany Zjednoczone zasłużyły na to, co się stało, ale polityka Stanów Zjednoczonych przyczyniła się do zbrodni, która miała miejsce”. To tak jakby powiedział: Trochę może i szkoda, że aż tyle było ofiar, ale w końcu coś podobnego do tej rzezi Ameryce się należało.

W Warszawie również powstaje nowy meczet i to też w miejscu mocno kontrowersyjnym.
Budowa ta, która już jest w toku została oprotestowana przez rodaków z kraju i z zagranicy. Dlaczego ?
Przeczytaj o tym na moim blogu z 11 kwietnia b.r.: Polacy. Islamofoby i rasiści ?

I obejrzyj:
http://www.youtube.com/watch?v=RxFzFIDbKpg&feature=player_embedded
http://www.answeringmuslims.com/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz